Pomagamy dzieciom pracowników wszystkich służb publicznych, którzy zginęli albo zostali ranni w trakcie pełnienia swoich obowiązków, a także dzieciom pracowników służby zdrowia, którzy stracili życie albo ponieśli uszczerbek na zdrowiu, walcząc z pandemią Covid-19.
Pomagamy dzieciom pracowników wszystkich służb publicznych, którzy zginęli albo zostali ranni w trakcie pełnienia swoich obowiązków.
W Fundacji Dorastaj z Nami opiekujemy się dziećmi żołnierzy, strażaków, policjantów, ratowników górskich i medyków walczących z covid-19.
Misja Fundacji ukierunkowane jest również na wzmacnianie szacunku dla pracy, poświęcenia i odwagi osób, które na co dzień dbają o nasze bezpieczeństwo.
Sprawdź nasze zobowiązania oraz plany w kontekście zarządzania kwestiami ESG
Hania nie pamięta swojego Taty.
Miała 9 miesięcy kiedy zginął na służbie.
Spędziła z nim tylko jedne święta…
Igor jest pierworodnym synem, swego czasu bardzo do Taty podobny, ale tylko z wyglądu. Mega poważny i wrażliwy gość – tak mówi o nim jego mama. Lubi wyszukiwać ciekawostki, szczególnie dotyczące militariów i kosmosu. Swoją przyszłość wiąże z programowaniem, sprawia mu to wiele frajdy. Kiedy Tata zginął, Igor miał 13 lat. Wraz z rodzeństwem jest podopiecznym Fundacji od 2020 roku.
To będą trzecie święta Igora i jego trojga rodzeństwa bez Taty.
Był saperem, zginął podczas unieszkodliwiania pocisków artyleryjskich z czasów II wojny światowej. Osierocił 4 dzieci.
Hania nie pamięta swojego taty, wie od mamy, że pewnego dnia nie wrócił ze służby do domu. Hania miała wtedy 9 miesięcy i choć zna go tylko ze zdjęć, uwielbia słuchać opowieści o nim i oglądać filmy ze wspólnych zabaw, gdy Tata jeszcze żył. Jest bardzo pogodna i rozgadana. Razem z siostrą, Mariką, w 2020 r. zostały podopiecznymi Fundacji.
Hania spędziła tylko jedne święta z Tatą.
Był wzorowym policjantem, pracował w zespole patrolowo – interwencyjnym, zginął w drodze na służbę. Osierocił 2 córki.
Kiedy Jaś idzie na cmentarz, zawsze całuje zdjęcie swojego Taty na przywitanie i pożegnanie. Macha wtedy rączką do nieba, mówiąc, że go kocha. Jaś swojego Taty nie pamięta, miał kilka miesięcy, kiedy zginął. Uwielbia bawić się narzędziami dziadka i samochodami, jest bardzo żywy i energiczny. Razem z siostrą Agatką są od 2020 roku podopiecznymi Fundacji.
Jaś nie wie jak to jest spędzić Święta z Tatą.
Był aspirantem policji, zginął w wypadku motocyklowym w trakcie wykonywania obowiązków służbowych. Osierocił 2 dzieci.
Marzeniem Karoliny jest podróż do Hiszpanii, więc uczy się intensywnie hiszpańskiego. Kiedy jej Tata strażak uległ wypadkowi, Karolina miała 6 lat. Być może kiedyś w jakimś niezwykłym zakątku świata Karolina będzie uczyć inne dzieci języków obcych. Razem z bratem Olkiem są podopiecznymi Fundacji od 2013 roku.
Karolina docenia, że Tata mimo wypadku jest z nimi przy świątecznym stole.
Strażak, który w drodze na akcję uległ ciężkiemu wypadkowi i stracił obie nogi.
Bohaterstwo jest tam, gdzie zapominamy o sobie. Gdzie uwagę serca i umysłu, wbrew własnemu poczuciu bezpieczeństwa, kierujemy na innych, potrzebujących pomocy.
– Dariusz Kamys
W domach naszych dzieci Święta to trudny czas. Nie pójdą z Tatą choinką, nie otworzą razem prezentów…
Pomóż im i zapal symboliczne światełko na święta – przekazując darowiznę.
To dla ich Ojców pamięć, a dla nich codzienna pomoc, nie tylko od Święta.
Ma moc nie tylko od Święta
Podopieczny fundacji od 8 lat
Mama Rafała była policjantką. Kiedy zginęła w wypadku na służbie, jadąc na interwencję. Rafał miał wtedy 4 lata.
Nie pamiętam dotyku mamy, jest dla mnie jak sen. Była cudownym człowiekiem, oddała swoje organy do przeszczepu i wiem, że jej serce nadal bije. Zajęli się mną dziadkowie, było nam bardzo ciężko, ale wsparła nas fundacja. Dzięki temu skończyłem najlepsze liceum w mieście, a dziś studiuję inżynierię kwantową.
Podopieczny fundacji przez 9 lat
Tata Macieja był strażakiem, który został ciężko ranny podczas akcji ratowniczej. Maciek urodził się po wypadku.
Mój tata jest dla mnie bohaterem, zawsze chciałem być taki jak on. Był wyjątkowym strażakiem, który nieustannie się szkolił. Gdy został ciężko ranny podczas akcji, utracił nie tylko swoją pracę, ale i pasję. Moim marzeniem było kontynuować rodzinną tradycję. Dlatego dziś z pomocą fundacji mogę kształcić się w Szkole Głównej Służby Pożarniczej.
Podopieczna fundacji przez 6 lat
Tata Patrycji był żołnierzem. Kiedy zginął na służbie podczas misji w Kosowie, Patrycja miała 21 lat.
Nasz dom był zawsze pełen muzyki. Jako dziewczynka, bezpieczna i szczęśliwa u taty na kolanach, wyśpiewywałam mu wszystkie znane piosenki. Dopóki żył, bo któregoś dnia nie wrócił ze służby. Teraz jako studentka fortepianu klasycznego, wspierana przez fundację ruszyłam w dorosłe życie. Gorąco wierzę, że to właśnie muzyka łączy mnie z tatą do dzisiaj.
Nasze dzieci mieszkają w całej Polsce. Pod naszą opieką są do pełnoletności, a z tymi które się dalej uczą, jesteśmy do 25 roku życia.
KRS 0000361265
NIP 525-248-72-28
REGON 142499736
NR KONTA 29 1030 1508 0000 0008 1545 4006
SWIFT/BIC CITIPLPX
IBAN PL29 1030 1508 0000 0008 1545 4006